Weekendowe czytanie

by poniedziałek, lutego 07, 2011 7 komentarze

Jakoś tak się ostatnio składa że piszę tylko w poniedziałki … tak wychodzi że mam chwilę czasu po weekendzie, zanim wezmę się za jakąś sensowną robotę ( robota  strasznie dużo czasu zajmuje …. szukam sposobu jak mieć pieniądze a nie pracować …. na razie bez skutku .. ale mam nadzieje że kiedyś tak się da)

W tygodniu w dwa wieczory (właściwie noce) przeczytałem

Chłopiec z latawcem  Khaled Hosseini

Chłopiec z latawcem - Khaled Hosseini

Szukałem książki o Afganistanie ( to w nawiązaniu “Modlitwy o deszcz” którą ostatnio przeczytałem. Szukałem szukałem ( z 10 minut w necie) było kilka kandydatek, wygrała ta ponieważ pewna Pani na stronie lubimy czytać dała jej 5 gwiazdek a gust tej Pani jest mi bardzo bliski ….

I nie zawiodłem się ….uwielbiam książki w których mogę “odjechać  z opowieścią”. Do tego stopnia się wczułem, że chciałem doradzać bohaterowi żeby zrobił inaczej … odłożyłem książkę gdy zachował się źle ( scena gwałtu – kto czytał wie o co chodzi)

P O L E C A M !

Dalej było przeczytane na czytniku ( przeczytane do za duże słowo przejrzane .. bo książka raczej nie warta czytania …ale warto znać życie …) a jako że ten aspekt życia nie bardzo chciałem poznawać empirycznie wiec sięgnąłem po

Czarodziejki.com Ewa Egejska

Czarodziejki.com - Ewa Egejska

Nie ma co się rozpisywać .. zwierzenia prostytutek … o ich pracy w agencjach o klientach .. przeczytałem ze 100 stron później końcówkę …w sumie tak myślałem że to tak wygląda … dla ciekawych świata … do przejścia, dla szukających   mocnych scen erotycznych  zawiodą się .. znam lepsze Uśmiech

Wreszcie skończyłem też  

Cząstki elementarne Michel Houellebecq

Cząstki elementarne - Michel Houellebecq

Jest na mojej liście 100 książek które muszę przeczytać zanim umrę .. wiec przeczytałem.

Nie wiem o co Panu chodziło ...obsceniczne sceny .... przeplatane głębokimi przemyśleniami ....nie wiem skąd ona się wzięła na liście 100 książek które trzeba przeczytać ..... może dojrzeje ....

I wreszcie .. miałem czas wrócić do Pani Gretkowskiej. Kiedyś przeczytałem “Miłość po Polsku” spodobało mi się i zakupiłem wszystko tej autorki co było … i tak sobie stały na półce. Nadszedł ten wietrzny weekend   nie wychodziłem z domu ( w piątek zrobiłem wielkie zakupy w moim ulubionym sklepie) i tak siedziałem w domu i czytałem.

Pierwsza wydana książka autorki to

My zdies' emigranty

My zdies

Jakaś mała, jakaś taka troszkę bałaganiarska .. no ale wybaczyłem Autorce …początki są trudne, zresztą mogę się nie znać.

Następna na półce …

Kobieta i mężczyźni

i to lubię u tej Pani … kobieta, mężczyzna .. zdrada, problemy emocjonalne ….lubię jej styl, wiadomo można się do wielu rzeczy przyczepić. Ja raczej bezkrytycznie podchodzę do Pani Gretkowskiej.Bardzo mi się podoba.

Zastanawiam się po którą książkę teraz sięgnąć, chyba Europejka wygra, do 16 mam czas na zastanowienie.

Ps. Chyba pobiłem rekord ilości wielokropków w poście Uśmiech taki dzień chyba ……. Uśmiech

Cezar

Developer

Cras justo odio, dapibus ac facilisis in, egestas eget quam. Curabitur blandit tempus porttitor. Vivamus sagittis lacus vel augue laoreet rutrum faucibus dolor auctor.

7 komentarzy:

  1. Dobry wybór z Hosseinim i Gretkosią :)
    Europejka jest dobra, Polka również (o ile nie odstraszą Cię subiektywne zapiski ze stanu błogosławionego , chociaż nie powinny, bo Gretkosia ckliwa nie jest), za to Obywatelka... no cóż, język pozostał ten sam, jedynie tematyka pozostawia sporo do życzenia. Za mało tam przemyśleń i dystansu, a za dużo pamiętnika z życia założycielki Partii Kobiet, Chociaż nie, właściwie nie z jej życia, tylko z życia samej partii. jest to jedyna pozycja Gretkosi, której nie przeczytałam do końca. Zostało mi jakieś 50 stron i na razie czeka na lepszy czas.

    OdpowiedzUsuń
  2. ahhh "Chłopiec z latawcem" wspaniała, rewelacyjna, niesamowita książka. Ja zamykałam usta rekami, żeby nie zacząć krzyczeć, szczególnie przy scenie gwałtu.
    Czarodziejki w pewien sposób mnie jako kobietę zafascynowały :) Podobało mi się, to, że nie ma tak cukrowania i chyba jest tak, jak przedstawia się to w rzeczywistości :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dosia: Europejka mi jakoś nie wchodzi ... nie lubię pamiętników dzienników ...może dlatego ...
    Tajemnica:Witam fajnie że zaglądasz ...co do czarodziejki.com .. poszukaj w sieci są blogi prostytutek (czasem szybko znikają po 2-3 miesiącach)..tam naprawdę nie ma cukrowania ... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Bo "Czarodziejki" to raczej dokument taki- stworzony w zamyśle opodatkowania tego zawodu (na które to chyba nawet same "zainteresowane" nie miały ochoty) i uczynienia z niego hm... czegoś więcej niż faktycznie jest. Nie wyszło. Też przebrnęłam gdzieś przez jedną trzecią- jako spowiedź (nie ukrywajmy) prostych dziewczynek skuszonych łatwą kasą, było to po prostu nudne.
    Chciałam polecić najpierw Polkę przed Europejką- jakoś chronologicznie fajniej się to czytało, ale skoro nie lubisz dzienników... szkoda. Polka wciąga bardziej :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dosia: lubię biografie ... fabularyzowane troszkę ...czasem miło się czyta .. suche fakty średnio przyswajam ...
    Naga:tak .. co do czarodziejek .. bardzo dobrze to ujęłaś .. Przejrzałem "Polkę" może wrócę .. na razie rozstałem się z Panią Gretkowską...

    OdpowiedzUsuń
  6. Zamiast "Cząstek elementarnych" powinieneś zacząć od "Poszerzenia pola walki". Cząstki stały się sławne, bo były pierwsze, ale to poszerzenie jest o wiele lepsze, więc jeśli chciałbyś mu jeszcze kiedyś dać szansę to właśnie dla tej książki.
    Pozdrawiam, A.

    OdpowiedzUsuń