Pewnego wrześniowego dnia w 1966 roku szesnastoletnia Harriet Vanger znika jak kamień w wodę. Prawie czterdzieści lat później Mikael Blomkvist otrzymuje nietypowe zlecenie od Henrika Vangera. Stojący na czele wielkiego koncernu magnat przemysłowy prosi znajdującego się na zakręcie życiowym dziennikarza o napisanie kroniki rodzinnej Vangerów. Okazuje się, że spisywanie dziejów to tylko pretekst do próby rozwiązania zagadki zniknięcia Harriet. Mikael Blomkvist, skazany za zniesławienie redaktor czasopisma Millennium, przechodzi kryzys wartości i rezygnuje z obowiązków zawodowych. Podejmuje się niezwykłego zlecenia, opuszcza Sztokholm i osiada w niewielkiej wiosce na północy kraju. Po pewnym czasie dołącza do niego młoda ekscentryczna hackerka, Lisbeth Salander. Wspólnie, choć nie zawsze ramię w ramię, biorą pod lupę przeszłość klanu Vangerów i wykrywają prawdę o wiele bardziej mroczną i krwawą niż ta, którą spodziewali się odnaleźć...
hmmm …
no top 10 w empiku …kupiłem …poddałem się komercji …trochę przerażony byłem jak odbierałem 600 stron! …. mam wysokie mniemanie o swoich zdolnościach czytelniczych …ale chyba nie aż takie …
zacząłem …. no i nie mogłem się oderwac …. już zamówiłem drugą częśc trylogi …
5,5/6
Ps. Ocena 6/6 zarezerwowana jest dla książek typu ‘Ojciec Chrzestny’ wiec 5,5 to max jest …
Dzięki za tego bloga,
OdpowiedzUsuńdzięki za umieszczenie tej książki tutaj:p
dzisiaj rano skończyłem czytać i już zabrałem się za Dziewczynę, która igrała z ogniem.
Mimo że nie jestem wielkim fanem czytania (dopiero zaczynam bo mam trochę więcej wolnego czasu niż wcześniej) te 600 stron zleciało bardzo szybko :p
jeszcze raz wielkie dzięki
:) no to się ciesze że stajesz się powoli fanem czytania ..:))
OdpowiedzUsuńgłównie robię to dla zabicia czasu. wracając po pracy do domu muszę czekać za pociągiem półtora godziny więc mam czas.
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że dopiero mam w planach przeczytanie tej książki...no cóż - lekkie opóźnienie...ale pozycja już sobie leży na moim lutowym stosiku i ... nie jest do niej daleko :D
OdpowiedzUsuń